jejku ile emocji, tyle się stało pomiędzy nimi, okropnych słów, żalu i gorczycy, podziwiam Song, że dalej do niej poszła, że dalej brnie, że ma taką siłę w sobie,
piękne ujęcia w rozdziale, kadry, symbolika, naprawdę wow
nigdy nie sądziło mi się, podczas zaczynania czytania tej mangi, że to wszystko tak się rozkręci