W pokoju cisza, noc zapadła,
a serce puste, dusza zbladła.
Bo chociaż czekałem cały tydzień,
nowego czaptera znów dziś nie widzę.
Otwieram apki, refresh do bólu,
w nadziei, że coś w końcu ruszy z czmulu.
Ale nie — cisza, brak aktualki,
zostały memy i stare rozdziałki.
Gdzie mój cliffhanger? Gdzie ten zwrot?
Zabrano mi sens, nadzieję, lot.
Autorze, błagam, nie każ mi dłużej,
bo fandom płacze i memy nużą.
Więc leżę smutny, w łóżku jak cień,
z modlitwą, że nowy czapter przyjdzie — choćby za dzień.