O lelel, to nie tak. Fioletowa miesza, jest pozbawiona moralności i jest to prawda (w końcu podszyła się pod kogoś innego aby wkręcić się do rodziny XiXi, choć można to zrozumieć). I wie że jak to wyjdzie na jaw to będzie dla niej katastrofa. Natomiast obie główne protagonistki też nie są święte. Chenxi wie, że Yuner spiknęła się z nią dla śledztwa. Początkowo przecież chciała wykorzystać ją wykorzystać do swoich celów zawierając kontraktowy związek. Jedna ponieważ w między czasie wpakowały się w ten układ jakieś realne uczucia, a i Yuner też daje dziwne sygnały, to przez takie krzywe akcje jak ta z koncertem próbuje rozpracować co Yuner do niej czuje i jakoś rozkochać ją w sobie. Z efektami jak widać odwrotnymi do zamierzonego. A przypominam, że jedna i druga (blondi i fioletowa) to Yuner ale inaczej pisane z bardzo podobną lub zbliżona wymową.
I moim zdaniem strach przed związkiem Ou Chenxi z kuzynką blondi (tą co zginęła w pożarze) mogła doprowadzić do podłażenia ognia (bo coś na to wygląda, że to ona).