No tak różne skurwiele zawsze się spikną. Masz rację wygląda, że się domyśliły choć ten tekst, że nie ma sensu tego dalej ciągnąć, może sugerować co innego. Ale o co chodzi z tym posmarowaniem. Czyżby ta zapłaciła za rozpromowanie informacji, czy za zdobycie informacji Yuner wyryła sprawę, ale nie wykorzystała tej umowy z biurka bezpośrednio. Bo tak jakoś wychodzi, że ta umowa nie wyciekła od yuner. Może przekupiły kogoś aby ukradła kopię albo coś, aby wyglądało na robotę z zewnątrz.