O dąbrowo, co za toksyczne środowisko pracy. Czy to szefowa wiedząca, że bohaterka jest delikatnie mówiąc "słaba" w relacjach międzyludzkich i o "wycofanym" charakterze, a mimo to przydzielająca ją do pracy z całkowitym jej przeciwieństwem, chociaż ze względu na zajmowane stanowisko powinna wiedzieć, że to raczej nie jest dobry pomysł, który paradoksalnie może obniżyć wydajność pracy i doprowadzić do jeszcze większych spadków. No i sama ta współpracownica. Bez pytania bierze czyjeś rzeczy i chociaż nie skonsultowała tego w ogóle ze swoim współpracownikiem zmienia ich miejsce pracy. Pewnie na takie po środku biura, pełne ludzi, gdzie co chwila ktoś będzie je zaczepiał (co jak już ustaliliśmy bohaterce nie służy i może doprowadzić do poważnych spadków wydajności)... No koszmar, naprawdę toksyczna firma.